Aktualności

Z czerwonym krzyżem i modlitwą o nowe powołania na czerwonym szlaku Gliwickiej Ekstremalnej Drogi Krzyżowej 2015

Kategoria : Bez kategorii

Ekstremalna Droga Krzyżowa to dosyć młoda inicjatywa (pierwsza edycja była w 2009 roku) zaproponowana przez ks. Jacka Stryczka, jako sposób na rozważanie męki naszego Pana. Można by próbować dopatrywać się podobieństw pomiędzy nią a „drogą krzyżową ulicami miast”. Jest to jednak podobieństwo bardzo nikłe, sprowadzające się do faktu wyjścia poza obręb kościoła i jego posesji.

Różnice są gigantyczne: droga krzyżowa po mieście przypomina nasze polskie piesze pielgrzymki do Częstochowy (duża grupa wiernych, nagłośnienie, służby porządkowe, etc.). Ekstremalnej Drodze Krzyżowej zaś zdecydowanie bliżej do Cammino di Santiago, czyli sięgającej średniowiecza tradycji pielgrzymowania do grobu św. Jakuba Apostoła w Santiago di Compostella. Pielgrzymowania indywidualnego, bądź w małych grupach. Pielgrzymowania po wyznaczonym szlaku. Pielgrzymowania, w które wliczone jest ryzyko zabłądzenia. I jeszcze jedno: na EDK idzie się w nocy.

Sama nazwa może w pierwszej chwili dziwić, ale ten, kto się na taka drogę krzyżową wybierze, szybko przekona się, że nie jest na wyrost. Na tej trasie dotykamy ekstremum naszych możliwości, albo się do niego przynajmniej zbliżamy. Trasa wiedzie (mowa o Gliwickiej czerwonej EDK) przez tereny odludne. W ciemnościach. Dystans 44 km. Niech jeszcze zacznie padać deszcz, wiać wiatr i spadnie temperatura. Dorzucić do tego trudy świeżo zakończonego tygodnia i wszystko jasne. Można się wykończyć. Ale o to właśnie chodzi. Chodzi o to, żeby na te parę chwil droga krzyżowa stała się także moją drogą. Abym poszczególne stacje nie tyle rozważał, co przeżywał. Coś niesamowitego…

W tym roku w nocy z 13 na 14 marca, po raz pierwszy na trasie EDK zameldował się o. Kamil. Przyświecał mu cel ofiarowania trudów tej drogi w intencji nowych powołań do naszego Zakonu Posługujących Chorym, oraz modlitwy za współbraci już powołanych. Jednocześnie to przejście było jednym z pierwszych (o ile nie pierwszym!) przejściem wytyczonej w tym roku trasy czerwonej (św. Jana Nepomucena) Gliwickiej EDK. Zatem czerwony krzyż kamiliański naznaczył czerwony szlak.

o. Kamilowi towarzyszył jego kolega – nauczyciel w ZS nr 3 w Zabrzu – p. Marek Matlok. Razem pokonali 44 km trasę w 10 godzin, wychodząc spod kościoła Podwyższenia Krzyża Świętego w Gliwicach o 20.00 i dochodząc pod Gliwicką Katedrę o 6.00.